Przepis na ten obłednie pyszny sernik dostałam od Iwony, pewnej fajnej dziewczyny poznanej niedawno na Facebooku. W necie jak wiecie jest od groma i trochę przepisów na różnego rodzaju serniki ale mnie tak coś tchnęło żeby skorzystać właśnie z jej przepisu. I jestem bardzo zadowolona!! Sernik wyszedł puszysty,delikatny i dosłownie rozpływający się w ustach. A do tego jest to pierwszy sernik jaki kiedykolwiek zrobiłam,a więc mój debiut :)
Aby było ciekawie,postanowiłam urozmaicić trochę przepis i dołożyć coś od siebie. Miałam kilka mandarynek,jak dla mnie zbyt kwaśnych do zjedzenia więc zrobiłam z nich spód do sernika na podstawie mandarynkowego ciasta wg przepisu Nigelli Lawson. Super się to razem kombinuje. Ciasto jest naprawdę rewelacyjne
I szczerze Wam polecam :)
Wiec tak:
Sernik wg Iwony:
(Robiłam z połowy składników)
6 żółtek (dałam 3)
1 kostka masla (dałam 1/2)
350g.cukru pudru (u mnie 175g)
Ser 1,5 kg (u mnie 750g) (20%) moze byc tlusciejsze ja robie z 40%
100g rodzynek jesli lubisz (zastąpiłam zmiksowanymi malinami ok. 100g)
1 budyń waniliowy
Ewentualnie czekolada do posmarowania (Ja zużyłam resztę mandarynek które wcześniej skaramelizowałam w cukrze...pycha!!!
Maslo miksujemy z cukrem pudrem dodajac po kolei żółtka, dodajac malymi porcjami ser i budyn oraz jeśli lubicie sparzone rodzynki.
Do bialek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywna pianę, którą dodajemy do masy serowej i delikatnie mieszamy łyżką.
Ciasto Mandarynkowe wg Nigelli:
4 duże mandarynki lub
125 g mielonych migdałów ( w orginale 250g)
125g mąki pszennej (mój dodatek było bez)
3 jajka
200 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Mandarynki gotujemy w całości i ze skórą w wodzie, aż będą bardzo miękkie. Odcedzamy studzimy i miksujemy razem z pozostałymi składnikami.
Wykładamy na wysparowaną tłuszczem tortownicę. Na to wykładamy masę serową,a na jej wierzchu łyżka po łyżce rozlewamy zmiksowane maliny które delikatnymi kolistymi ruchami wkręcamy w masę. Pieczemy okolo 50-60 min.w 180°.....(ja ze względu na spód piekłam ok 10 min. dłużej zmniejszając pod koniec temperaturę do 150st.
Dekorujemy wg uznania. U mnie pokrojone w cienkie plasterki mandarynki,które skaramelizowałam na rozpuszczonym na patelni cukrze. Na środku aby było Wielkanocnie poukładałam kolorowe marcepanowe jajeczka.
Jesli wolicie to po upieczeniu możecie rozpuścić czekolade w miseczce,najlepiej metalowej kładąc ją na garnek z wodą i na ogniu. Stawiamy wtedy na tak zwanej parze i powoli rozpuszczamy czekoladę z łyżką oleju.
Smacznego :)
Piękny, świąteczny i pewnie bardzo, bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńDzięki Krysiu...buziole :)
UsuńWitam, miło mi poinformować Cię, że nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award. Zapraszam: http://uzaleznieniwkuchni.blogspot.com/2014/04/liebster-blog-award.html.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ooooo....bardzo mi miło,to już trzecia nominacja od narodzin bloga. Drugą niestety przegapiłam ale tym razem postaram się odpowiedzieć na pytania jak najprędzej. Bardzo dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńMonika ach Monika co to za sernik co zaraz znika. :) Śliczne i na pewno smaczne cudeńko... :) buziole
OdpowiedzUsuń...powiem nieskromnie ze bardzo smaczny :)
UsuńBardzo ciekawy spód tego sernika, muszę wypróbować. Dekoracja Twojego sernika bardzo ładna.Całuski.
OdpowiedzUsuńSliczne dzieki Alicjo...pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCuudo !! Połaczenie owoców i sera to zawsze dobre połaczenie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) bardzo mi miło :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł, spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam...był przepyszny :)
Usuńulala wygląda jak z cukierni <3 mandarynki i ser hm... lepsza jest tylko czekolada :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :) <3
Usuń