Przepis na tą przepyszną Lasagnie znalazłam na opakowaniu makaronu. Spodobał mi się bo jest szybki i prosty w wykonaniu. A do tego smakuje wyśmienicie! Dlatego postanowiłam go wypróbować i podzielić się z Wami.
Składniki:
10 płatów makaronu Lasagne (u mnie Barilla)
500 g mięsa mielonego (mieszanego)
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
30g przecieru pomidorowego
sól, pieprz, bazylia, oregano
4 łyżki oliwy z oliwek
40 cl wody
80 g startego parmezanu
Sos beszamelowy:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1,5 szklanki mleka
sól, pieprz ziołowy, gałka muszkatołowa
Wykonanie:
Cebulę siekamy w drobną kostkę i zesmażamy, dodajemy mięso mielone,wyciśnięty przez praskę czosnek i podsmażamy wszystko razem. Następnie dodajemy przecier pomidorowy i podlewamy wodą. Doprawiamy do smaku. Całość dusimy na małym ogniu przez ok 10 minut.
Międzyczasie w osolonej wodzie przez 3-4 minuty gotujemy płaty makaronu. Ugotowane rozkładamy na talerzu osobno aby się nie pozlepiały.
Przechodzimy do przyrządzenia
sosu beszamelowego:
W garnku roztapiamy masło,a gdy się roztopi dosypujemy mąkę i mieszamy aż do utworzenia się jednolitej masy. Dolewamy część mleka i mieszamy energicznie trzepaczką. Gdy sos zgęstnieje dolewamy kolejne porcje mleka nie przerywając mieszania. Dodajemy przyprawy,doprowadzamy do wrzenia i ściągamy z palnika.
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i układamy warstwowo zaczynając od rozprowadzenia na spodzie chochelki sosu beszamelowego, następnie chochelki sosu bolognese,a na to kładziemy płatami makaronu Lasagnie. I tak do wyczerpania składników. Na samym końcu naszej układanki powinien znaleźć się sos beszamelowy, który obficie posypujemy serem.
Lasagnie zapiekamy w piekarniku rozgrzanym do 180C. ok 20-25 minut
Jest przepyszna...no ale co się będę chwalić...sami spróbujcie :)
uwielbiam lasagne, pycha :-)
OdpowiedzUsuńwww.kuchniaipodroze.blogspot.com
Ja rówież...dzięki :)
UsuńWygląda przepysznie!!! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko :)
Usuńwije się w głodowych konwulsjach normalnie... wyjdziesz za mnie? :D
OdpowiedzUsuńUważaj, bo jeszcze wezmę to na poważnie i powiem "Tak" I jak się z tego potem wyplączesz?? :D
Usuńnie będę sie wyplątywać! zazdroszczę Twojemu facetowi, chociaż patrząc po tych pysznościach to pewnie waży z 200kg co? :D ja bym tyle przy Tobie ważyła :D
Usuń:)) jak to się mówi...przez żołądek do serca :) Nie, nie jest tak groźnie. W nocy spalamy :D
UsuńObłędnie pysznie wygląda. Oj, jakbym zjadła :))))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) pozdrawiam cieplutko :*
UsuńNo i mam pomysł na obiadek. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepisik. Sporo tu ciekawych dań. Zostaję i zamierzam testować, testować...
Buziaki :*