Ale miałam pyszny obiadek dzisiaj!
Mmmm pychaaaa :)
Wątróbka chodziła za mną już od kilku dni....chodziła...chodziła,aż w końcu się doczekała :)
Osobiście najbardziej lubię cielęcą lub drobiową. Jednak w sklepie nie było ani pierwszej, ani drugiej. Dlatego postanowiłam zadowolić się indyczą, wolę ją bardziej od wieprzowej.
Postanowiłam podać ją troszkę inaczej. A mianowicie ze szpinakiem i czerwoną cebulką.
Wyszło przepysznie i zdrowo!
Spróbujcie...jestem pewna, że i Wam posmakuje :)
Składniki:
300g wątróbki indyczej (lub innej dowolnej)
1 czerwona cebula
1 ząbek czosnku
300g szpinaku
1 łyżeczka masła (klarowanego)
Olej do smażenia
Oliwa z oliwek
1/2 szklanki mąki
Sól,czubryca ostra lub np: Tymianek,papryka ostra i słodka,cząber,kozieradka, świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:
Wątróbkę myjemy,osuszamy i kroimy w kostkę. Do głębszego pojemnika z przykrywką wsypujemy mąkę. Wrzucamy wątróbkę zamykamy pojemnik i wstrząsamy nim kilka razy. Obtoczoną w mące wątróbkę przerzucamy na sitko i odsiewamy z jej nadmiaru.
Wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy kilka minut,co jakiś czas mieszając aż się ładnie zarumieni.
Usmażoną wątróbkę również przerzucamy na sitko aby odsączyć ją z nadmiaru tłuszczu.
Następnie przerzucamy spowrotem na patelnię i doprawiamy ziołami i solą do smaku.
Na dużej osobnej patelni rozpuszczamy masło, dodajemy pokrojony w plasterki czosnek i smażymy chwilkę,bacząc na to aby nam nie zbrązowiał,ponieważ będzie miał gorzki smak. Dorzucamy umyty i osuszony szpinak. Całość smażymy na małym ogniu przez 2-3 minutki ciągle mieszając. Szpinak powinien znacznie zmniejszyć swoją objętość. Na końcu przyprawiamy go solą i pieprzem.
Następnie obieramy i kroimy w piórka cebulę. Na talerzu rozkładamy najpierw szpinak,na niego kładziemy wątróbkę,którą posypujemy czerwoną cebulką.
Całość doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem i skrapiamy oliwą z oliwek.
Czy wiecie że:
Wątróbka dostarcza nam wielu składników mineralnych takich jak żelazo, cynk i miedź. Jest ona źródłem witamin: A, B2, B12, D a także kwasu foliowego. W 100 gramach wątróbki znajduje się ponad połowa dziennego zapotrzebowania witaminy PP, która wspomaga przemianę białek, tłuszczów i węglowodanów, a także utrzymuje w dobrym stanie nabłonek skóry układ nerwowy i przewód pokarmowy. Ponadto witamina PP rozszerza naczynia krwionośne, co usprawnia pracę mózgu.
O tym że szpinak jest bardzo zdrowy,wiedzą chyba wszyscy.
Ale kilka ciekawych informacji na jego temat i tak nie zaszkodzi :
Warzywo to, to nie tylko raj dla podniebienia, ale również dla całego organizmu ponieważ zawiera duże ilości żelaza oraz potas,kwas foliowy, sód, magnez, wapń,fosfor, fluor, mangan, kobalt, miedź, cynk, chlor, jod oraz witaminy z grupy B,E,K i C.
Spożywanie szpinaku zaleca się przed wszystkim osobą cierpiącym na anemię, odchudzającym się i wegetarianom. A osoby z nadwagą i podwyższonym cholesterolem powinny na stałe włączyć go do swojej diety.
Badania naukowe potwierdziły, że zawarte w szpinaku przeciwutleniacze opóźniają procesy starzenia i pozwalają dłużej zachować zdrowy i a także że korzystnie wpływa on także na stan wzroku, chroni przez zachorowalnością na nowotwory i problemami z trzustką, a w dodatku reguluje procesy trawienne. Do tego szpinak jest bardzo niskokaloryczny, więc z powodzeniem mogą go więc jeść osoby dbające o linię. A więc jak widzicie cud warzywko,którego wielu unika jak ognia...ehhh!
Ja tam siadam i zajadam :)
-Smacznego-
Jaki super przepis, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Ava,również pozdrawiam :)
Usuńjeeeeej uwielbiam wątróbkę! ale nie kupuję, bo ostatnio nie jem czerwonego mięsa a mój mąż jest wszystkożerny z wyjątkiem wątróbki:P kiedyś zrobiłam mu kolację niespodziankę, zapachy były boskie, najarał się na coś pysznego, przygotowałam ją ta że nie było widać że to wątróbka, po czym wziął do ust, przeżuł, wypluł i ze smutkiem powiedział "kochanie to wątróbka bleeeeeeeeee", a ja spędziłąm 2 godziny w kuchni wtedy:d ale w sumie jeszcze się nie znaliśmy tak dobrze i nie wiedziałam, że to dla niego jak kryptonit na supermena:D ale Twoja wygląda smakowicie mmmniam <3
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wątróbkę. Gybyś była bliżej (i jadła czerwone mięso) to chętnie zaprosiłabym Cię na obiadek :) Szkoda,że Twój mąż jej nie lubi,ale potrafię zrozumieć...dla mnie takim kryptonitem jest papryka...fuuuuuuuuj...bleeeee...iiiighit :D
Usuńno co Ty! dla mnie papryka to najlepsza przyprawa! i na surowo i w proszku i słodka i ostra i chilli, no mega! jestem w szoku że jej nie lubisz:D ale spoko, ja nienawidzę wieprzowiny:P
UsuńMoniczko, moje kubki smakowe wystawiłaś na próbę :) Oj. jak pysznie zrobiłaś i pięknie podałaś te wątróbki. Pychota :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Krysiu, pozdrawiam serdecznie <3
UsuńA gdzie jest mój komentarz? Monika...co go zezarło?:D
OdpowiedzUsuńNie lubię wątroby z grubego zwierza, te drobiowe są dużo smaczniejsze. A te Twoje na tym szpinaku są obłędne. :)
Jak to??? Wcięło komentarz?? Dzięki...ja tam jeśli chodzi o wątróbkę, nie wybrzydzam, lubię każdą i pod każdą postacią. Kiedyś niecierpiałam żadnej,dopóki babcia nie podała mi raz wątróbki w sosie czekoladowym...pyszność nad pysznościami!!! Właśnie,muszę od niej wyciągnąć ten przepis. :*
UsuńPropozycja podania genialna, uwielbiam wątróbkę i szpinak również, ale jeszcze nigdy nie łączyłam ich razem :) Piękne danie!
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo polecam...dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMoniś, to jest najpiękniejsza wątróbka jaką w życiu widziałam !!!!!! z brzydkiego, niepozornego kaczątka zrobiłaś pieknego łabędzia, muszę spróbować tego cuda :)))
OdpowiedzUsuńEwuniu dziękuję :D ...koniecznie wypróbuj. Myślę, że będziesz mile zaskoczona :)
UsuńJakie połączenie, ja zazwyczaj z cebulką i jabłkiem podaje. Twoja wersja bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńDziękuję....i naprawdę bardzo smaczna :)
Usuńprzepadam za wątróbką drobiową! nabrałam na nią takiej ochoty, że aż jutro polecę do sklepu i będzie na obiad :)
OdpowiedzUsuńHihi...w takim razie życzę smacznego i pozdrawiam :)
Usuń