Przez jedną z blogowiczek Dorotę z bloga "Moje małe czarowanie"
zostałam ostatnio zaproszona do pewnej zabawy z cyklu "Wypiekanie na śniadanie"
Organizatorką jest Małgosia ze "Smaki Alzacji"
Zabawa ta polega na sobotnim wypiekaniu pieczywa wspólnie z innymi Blogerkami. Po raz pierwszy biorę udział w takiej zabawie i szczerze powiem że mi się spodobała i chyba bede częściej brała udział w takim wspólnym wypiekaniu. W tę sobotę wypiekałyśmy chałkę z przepisu pochodzącego z "Piekarni" od Tatter.
Z podanych proporcji wyszła mi tak wielgachna chałka,że ledwo się zmieściła w piekarniku :D
A do tego jaka pyszna....mhmmmm :)
Oto przepis:
330g białej maki pszennej wysoko glutenowej
670g białej maki pszennej chlebowej
55g cukru
75g żółtek
140g jajek
75g oleju
320g wody
19g soli
25g świeżych drożdży
3 czubate łyżeczki suchego maku
żółtko roztrzepane z łyżką wody
Wszystkie składniki dałam do miski i dobrze wymieszałam. Nastepnie włożyłam na blat i zagniotłam dość ścisłe ciasto. Odstawiłam na 2 godz do wyrośnięcia. Nastepnie podzieliłam na 9 części. Zostawiłam pod przykryciem na jeszcze 15 min.
Z każdej utoczyłam długi na ok 25cm wałek i zaplotlam jedną dużą chałkę. Splot wzięłam z tego filmiku. Chałkę zostawiłam ok 1 godz. na naoliwionej blasze do wyrośnięcia.
Przed włożeniem do piekarnika, posmarowałam chałkę żółtkiem roztrzepanym z łyżką wody. Piekłam w temp. 195 stopni przez 20 minut. Ok 5 minut przed końcem wyjęłam chałkę na chwilkę z pieca i raz jeszcze posmarowałam ją roztrzepanym żółtkiem.
Czekam na następną propozycję Małgosi :)
Piekly ze mna:
Piekly ze mna:
MałgosiaZ z bloga "Smaki Alzacji"
Dorota Owczarek z bloga "Moje małe czarowanie"
Marghe z bloga "Po prostu Marghe"
Joanna z bloga "Różowa kuchnia"
Justyna Lennert-Mynarska z bloga
Bożena Pieślak z bloga "Moje Kucharzenie"
Alina Waliczek z bloga "Ala piecze i gotuje"
Karolina Gorzałczyńska z bloga "Kuchnia z pomysłem"
o żesz ! muszę zrobić, WSPANIAŁA !!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuś...jak zobaczyłam ile tego będzie to myślałam że będziemy jeść przez tydzień albo i dłużej. Ale znalazło się na szczęście kilku chętnych do podziałki :D
UsuńNie no..dałas czadu z tą chałką! ja nie umiem z tylu kawałków :)) piękna!!! Dzięki za udział:)
OdpowiedzUsuńHaha...sama byłam w szoku jak zobaczyłam jaka wielka wyszła :) Prosto się robi, spójrz na link do filmiku :) Dzięki Gosiu za fajną zabawę :D
UsuńSplątała się jak ośmiornica. Piękna. Ale okaz!. I do tego z makiem.... mniam :))
OdpowiedzUsuńNooo...taka gigantyczna ośmiornica :D dzięki Krysiu :)
UsuńPiękna!! smaka tylko mi narobiłaś:)
OdpowiedzUsuńŻeby tak można było przez monitor to chętnie bym zaspokoiła Twój smaczek :) dzięki Renatko
UsuńNo zaplecenie tej chałki pierwsza klasa , ja przy trzech się motałam :), piękna chałeczka :)
OdpowiedzUsuń...chyba bardziej chała niż chałeczka :D Dzięki za wspólny czas :)
UsuńO rany...ja chyba nie zaplotłabym z tylu częsci..pysznie wygląda.dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję :)
UsuńAleż fajna ta chałka ci wyszła , tyle warkoczy :). Dziękuję za wspólne pieczenie .
OdpowiedzUsuńTobie również Asiu dziękuję za wspólny czas :)
UsuńŁał ale piękny splot. Ja tak nie umię. Miło było znowu razem coś upiec,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko. Pozdrawiam i do następnego pieczenia :)
UsuńCała przyjemność w zaproszeniu Ciebie Monia.
OdpowiedzUsuńNapracowałaś sie nad tym pleceniem chałeczki i jest piekna.
Dziękuje za wspólna zabawę :-)
To ja dziękuję za fajną zabawę :)
UsuńWygląda świetnie :) Dzięki za wspólne pieczenie :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję :)
UsuńCiekawy sposób zaplecenia, muszę potrenować. Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,ze nie ostatniego :) Rowniez dziekuje :D
Usuńno jaka piękna! robiłam w piątek rogaliki z Twojego przepisu, i choć kształtem nie przypominało to rogalików to w smaku po prostu rozwalało system! jestem na diecie, od zawsze, ale jak tylko raz liznęłam to... no ni chuja, zjem kilka! i zjadłam, i nie załowałam, aj jakie zajebiste były:D ale ta chałka to wyższa szkoła jazdy, i znów mi ślina cieknie :D
OdpowiedzUsuńJa sobie tlumaczylam ze jesli sa zrobione maslance...a maslanka podobno wspomaga odchudzanie, to moge jesc do woli...hahahah :D Ciesze sie ze smakowaly. Jak juz Cie troche poznalam...to pewnie byly mooocnooooo czekoladowe??? :)
UsuńFajny pomysł z sobotnim wypiekaniem pieczywa - też bym chciała, ale póki mój synek jest taki mały i wymaga tyle uwagi, na chceniu musi się skończyć.
OdpowiedzUsuńOj tak, przy maluszku trzeba mieć oczy w koło głowy. Ale jeśli znajdziesz chwilkę to chętnie zapraszamy do wspólnego pieczenia. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki :)
UsuńWspaniała , a jaki piękny splot :) Dziękuje za wspólny czas :D do ponownego wypieku :)
OdpowiedzUsuńTak ja rowniez dziekuje i juz sie ciesze na nastepny wypiek :)
Usuń