Kuchnia to serce domu. I nieważne czy duża, czy mała, ważne żeby była przytulnie, ciepło i funkcjonalnie urządzona. Mój ulubiony styl, to kuchnia rustykalna. To jest wlasnie taka ciepło urządzona kuchnia w klimacie staropolskim. Bielone ściany, drewniane podłogi, ciężkie ciemne drewniane meble...patelnie, chochelki i garnki zawieszone na wielkich metalowych hakach.W kącie stoi maselnica, na ścianach wiszą drewniane półki, które uginają się pod ciężarem garnków, mich, talerzy, glinianych kubków i moździeży. Tu wisi wiązka suchego koperu, tam znowu wieniec z czosnku lub cebuli, a nad kominkiem suszą się pęta kiełbasy...
Połączyć to wszystko ze stylem zamkowym... bogato zdobione tace, srebrne sztućce, cukiernice...
Przepiękne, mosiężne ciężko zwisające żyrandole i świeczniki ociekające woskiem...marzenie :)
Przepiękne, mosiężne ciężko zwisające żyrandole i świeczniki ociekające woskiem...marzenie :)
Moja kuchnia niestety trochę odbiega od tego stylu,ponieważ jest zbyt mała aby urzeczywistnić te fantazje, posiada jednak kilka akcentów z kuchni staropolskiej i jest bardzo przytulna. Bardzo lubię ten mój kącik. To jest miejsce w którym odpoczywam i które pomaga mi rozładować napięcie. Kocham gotować i poznawać nowe smaki, zapach ziół i aromatycznych potraw uspokaja mnie...jak naprzyklad właśnie w tej chwili wydobywający się z piekarnika...zapach obłędnie pysznych...
Czekoladowych ciasteczek rustykalnych, zapraszam :)
Składniki:
200g gorzkiej czekolady
100g masła
150 g cukru
3 jajka
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
400g mąki pszennej
1 łyżka kakao
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1 szklanka cukru pudru
Przygotowanie:
Czekoladę,masło i kawę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy do przestudzenia. Jaja z cukrem ubijamy na gęsty kogel mogel, a pod koniec dodajemy stopniowo roztopioną czekoladową masę. Suche składniki: mąkę,proszek do pieczenia i kakao przesiewamy i dodajemy na samym końcu, miksując powoli na najniższych obrotach. Ciasto przykrywamy folią i wstawiamy na 30 min. do zamrażarki lub jesli nam się nie spieszy, do lodówki na 3-4 godziny. Z tak schłodzonej masy, będzie się nam się łatwiej formowało ciasteczka.
Masę nabieramy małą łyżeczką, i formujemy kuleczki wielkości włoskiego orzecha, które następnie obficie obtaczamy w cukrze pudrze.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy 12 minut w 180ºC. Ciasteczka powinny popękać ale w dotyku być miękkie. Stwardnieją dopiero po wystygnięciu.
Ja zrobiłam trzy rodzaje tych ciasteczek. Pierwsze tak jak wam podałam. Do drugich dodałam orzechy laskowe, które wciskałam w środek kulki, a do trzeciej masę dulche de leche.
Mam nadzieję,że Wam się spodobają i posmakują...jak dla mnie sensacja!!
To ja poproszę o kilka- wyglądają tak pysznie, że jedno ciasteczko to stanowczo za mało:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Renatko! Częstuj się :) Szczerze mówiąc...jedna blacha to też za mało :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe ciasteczka do kawy :) Prześlij mi kilka, bo bardzo są kuszące:) Pozdrawiam Moniko:)
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko! To gdzie wysyłać? :)) rownież pozdrawiam :)
UsuńMonika, zanim one do mnie dotrą to nie wiele z nich zostanie :) Wszyscy się rzucą, jak tylko poczują zapach, a dla mnie okruszki będą:D
UsuńTaa...masz rację Beatko :) to najlepiej upiecz sama jak nikogo nie będzie w domu,albo odrazu dwie blaszki,to wszyscy skorzystają :))
Usuńto fajne zjadła bym
OdpowiedzUsuńDzięki Aga! Pozdrawiam :)
UsuńRzeczywiście wyglądają bosko. Szkoda że jetem na diecie :)
OdpowiedzUsuńNie żebym kusiła...ale może malutka przerwa na ciasteczko? :)) dziękuję bardzo i pozdrawiam :)
Usuńteż jestem na diecie, ale dla takich pyszności... a pieprzyć tą dietę :P jutro muszę spróbować, nie ma innej opcji :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)) Bardzo polecam i pozdrawiam :)
UsuńMonika...piękne wnętrze, piękne zdjęcia i ciasteczka też cudowne. Miło tak rana nakarmić oczy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzieki Elu,polecam wyprobowac,zeby nakarmic takze brzuszek :)) Pozdrawiam serdecznie
UsuńPodoba mi się taki pomysł na kuchnię :). Ciasteczek też chętnie spróbuję :).
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńKochana powiedz mi jeszcze, czy to ma być 400g mąki, czy 4 szklanki, bo przez te dwa dorzucone zera zdurniałam :P
OdpowiedzUsuńO niedopatrzenie. Ma byc 400 gram...zaraz skoryguje...dzieki i daj mi znac jak wyszly, pozdrawiam :)
Usuńświetne ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńNo...potwierdzam :) Dziekuje i pozdrawiam :)
UsuńNie! nie mogę na to patrzeć:)) wyglądaja tak pysznie ze zaraz ugryzę kawałek monitora:)
OdpowiedzUsuńFajniutki przepis, na pewno kiedyś skorzystam.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję...jednak nie polecałabym gryźć monitora...to już lepiej upiec ciasteczka :)) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń